Jaka jest bezpieczna temperatura oleju?
Jezdze w dupowozie na liqui moly synth oil high tech 5w40.
Zrobilo sie troche cieplej i dzisiaj zaladowany po dach przy spokojnej jezdzie pokazywal mi ~106 stopni na seryjnym wyswietlaczu.
Gdzies czytalem o 120 stopniach ale nie bylo odniesienia do konkretnego oleju.
Jak to jest?

Ten temat przewija się przez to forum co jakiś czas. Opinii jest wiele, wiele mitów. Nikt nie ma konretnych przekonywujących danych tylko każdy bełkocze, w tym i ja, ubolewam, ale nie znam konkretnych wartości. Chętnie je poznam.

Ale bezpieczna w jakim sensie ? pewnie utrzymania minimalnego ciśnienia do właściwej pracy? bo sądzę że wszystko dzieje się stopniowo - z temperaturą (wzrostem) zmniejsza się lepkość, ale i wzrasta dzięki temu przepływ (więc lepiej chłodzi) bo maleje przez to opór przepływu. Musiałby tak "rzadki" się zrobić żeby zaczęło ciśnienie spadać. To pewnie będzie ta bezpieczna temperatura. Jak ktoś ma wskaźniki i temperatury i ciśnienia to może jakieś "badania" robić pewnie
Skoro normy lepkości podawane są dla 100st C to chyba 120toma nie ma co się przejmować za bardzo ? a może i więcej. W końcu olej i silnik są konstruowane dla warunków "gdy gorące" i wtedy się mają najlepiej. Oczywiście na pewno do granic.
Co tą granicą jest to stawiam że właśnie jakieś założone minimalne ciśnienie oleju no i po prostu przegrzewanie się silnika bo olej go chłodzi również. Ile to w stopniach to nie wiem czy można powiedzieć?

Moze chodzi o temp zerwania filmu olejowego i tego tez jestem ciekaw bo dopiero co zalalem takowy olej

Takich danych to trzeba szukać w kartach charakterystyki oleju bo np. Millers podaje takie dane jak:

Maksymalna stała temperatura pracy: 125 C, chwilowa maksymalna temperatura pracy: 150 C (dla całej serii CFS NT)

Jeżeli nie ma w karcie to trzeba męczyć producenta/przedstawicielstwo producenta

Co do tego zerwania filmu to będzie temperatura w jakimś miejscu na metalu trącym o inny metal - tam na pewno miejscowo jest większa niż tam gdzie jest mierzona (nie że od tarcia tylko gdzieś bliżej spalania czy spalin po prostu).
Choć jakieś tam powiązanie między nimi na pewno jest.

Te dane Millersa to już konkret.

Andrzejsr to już bardziej 150stC ponieważ HTHS jest podawany w takiej temperaturze jako względnie 'nowoczesny' parametr określający jakość oleju, a szczególnie jego odporność na wysokie temperatury.
Dobrze, jeżeli millers podaje 120/150 to jak się ma do tego fakt, że w mojej xsarze 'czerwone pole' fabrycznego zegara temperatury oleju zaczyna się od 150stC, a w audi S4 B5 od 180 gdzie jak wiemy i xsara i S4 B5 może jeździć seryjnie na oleju 5w40? Do tego wszystkiego dokładamy motocykle, niektóre chłodzone olejem i te oleje osiągają grubo po 170-180 stopni, a jeszcze na końcu mój przykład gdzie xsara niejednokrotnie zagrzała olej do 160-180(szacuję, ponieważ skala się kończy na 150) i nigdy się nic nie stało w sensie zatarcia panewek czy tłoka? Nawet jak zgubiłem wodę z układu chłodzenia.

P.S. Do tego należy jeszcze uwzględnić fakt, że temperatura oleju mierzona zwykle w misce jest sporo niższa od temperatury oleju między pompą a panewką już z racji samego wzrostu ciśnienia, a o temperaturze na łożyskach turbiny to już nie wypada wspominać.

No, ale te 150 to jakiś punkt odniesienia. Że od tych 150 stopni się zastanawiać można zaczynać - hmm robić coś z tym czy zostawić.
150 stopni jest też w przykładach gdzie fajnie i logicznie rozważany jest dobór lepkości :
http://www.bobistheoilguy.com/motor-oil-101/
(pod koniec gdzie są tabelki z przepływami i ciśnieniami w zależności od temperatury)
Ja nie mam wsk. temperatury więc w bezwzględnych wartościach nie wiem i nie będę wiedział. Obserwuję jednak "rozrzedzenie" wyrażone lekkim obniżaniem ciśnienia - i na obrotach i na jałowych - inne po powiedzmy 100km na drodze , a inne po kilkunastu kółkach na torze gdzie prawie nonstop na górnym zakresie obrotów więc ciepła jest sporo produkowane.
Też pisałem o tym, że co innego punkt pomiaru a co innego miejscowe - można przypuszczać jak znacznie wyższe - temperatury oleju w newralgicznych punktach silnika. Tym bardziej przemawia do mnie to że najważniejszy jest przepływ - żeby świeży szybko w to miejsce napłynął (w sensie chłodniejszy - niech i te 150st C z miski) będzie.

https://youtu.be/ZBGaqLQBnUM

Długie, ale ciekawe. Można ciekawe wnioski wyciągnąć na temat temperatury oleju.

jeśli weźmiemy pod uwagę wymagane minimalne HTHS to odpowiedź na pytanie autora brzmi 150stC.

ta 125 stopni jest chyba taką "stałą temperatura pracy dla oleju sportowego", bo podaje to w różnych materiałach kilku producentów
co do chwilowej, to widziałem także 180 stopni

... ale co ciekawe, nikt nie podaje gdzie ma być mierzona ta temperatura
na wejściu, na wyjściu czy w misce ?

są w tej materii jakieś standardy ?

Co do przykładu Xary czy S4 to ok.. standardowo olej 5w40 ale to olej do jazdy, a nie do skutecznego katingu na torze czy pałowanie pod odcinkę i tu dochodzimy do wniosków z drugiego tematu w tym dziale - po to są oleje do motorsportu, żeby do katowania ich używać, a nie patrzeć, że producent zaleca taki to ja sobie go będę lał i to najtańszy jaki znajdę

A pomiar tej temperatury jest wg. mnie podawany z miski w specyfikacjach bo tam jest montowany czujnik w większości aut.

U mnie temp oleju jest mocno "opozniona" w stosunku do wody, wiec musi byc mierzona gdzies w misce.
Woda ma 90 stopni a olej jeszcze przez kilka km ponizej skali ktora zaczyna sie od 50 stopni.
Anyway do tych 120 czy 125 mam jeszcze trochę wiec nie ma co na zapas kombinowac.
Wydaje mi sie seryjnie skoda leje tam 5w30 wiec 5w40 kupiłem sobie pare stopni.

M3 e92 dkg, 1800km przebiegu, gorska droga i glownie 3-ci bieg gaz/hamulec zakret i tak w kolo. Po jakichs 15 minutach wskaznik temp oleju pokazywal 150 stopni. Zadnych warningow czy obciania mocy nie bylo. Ale jesli dobrze zinterpretowalem obrazki, to pokazywal gdzies w menu, ze olej do wymiany .

Jak 1800km i pokazywal, ze do wymiany to ciekawe czy to nie byl ten pierwszy olej dotarciowy
Moje E92 M3 po sesji na torze jastrzab w bardzo goracy dzien (co najmniej 35st w cieniu) pokazywalo najwyzej 130-135st.

Mozliwe, nie wnikalem, z wypozyczalni

Haha, najlepiej

Moje Uno Turbo ma fabryczny wskaźnik ciśnienia i temp oleju. Wskaźnik temp oleju jest wyskalowany do 140 st. Temperatura mierzona w podstawce filtra oleju w miejscu gdzie podłączana jest chłodnica oleju. Na VR1 10W60 nie zagrzałem oleju na więcej niż 105-110 st przy gonitwach po mieście/autostradzie czy 1/4 mili. Co ciekawe po około 5 tyś km(Fiat zaleca wymianę co 7,5 tyś) wskaźnik ciśnienia oleju zaczynał dziwnie sie zachowywać tzn wskazówka zaczynała podskakiwać. Po zmianie oleju na nowy objawy ustępowały na 4-5 tyś km.

specyfika oleju "sportowego"
trzyma dobrze i równo ale do pewnego momentu.
potem parametry lecą mu w dół

w normalnym te parametry lecą w zasadzie od razu.. ale powoli i równomiernie
chyba, że damy dobrze w palnik, wtedy dość szybko