Forum rządzi, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi.

Witajcie. Zakładam w tym dziale bo chodzi o pomoc przy zakupie auta niestreetracingowego, chociaż szybkiego. Ponieważ opinii o takich samochodach w gruncie rzeczy nie ma aż tak znowu wiele, liczę najbardziej na pomoc użytkowników którzy powozili, porównywali, mają wyrobiną opinię na podstawie dłuższego użytkowania itd.

Chodzi o samochód przeznaczony wyłącznie do pokonywania długich tras. Wymagania:
- auto ma umożliwiać dwóm osobom jak najwygodniejszą i jak najszybszą podróż po autostradach (ogólnie Kraków - Berlin - Bruksela, około 1300 km w jedną stronę),
- samochód prawie wogóle nie będzie jeździł poza ww. trasą, nie interesuje mnie czas na 400m, promień zawracania, prowadzenie w zakrętach,
- spalanie, rodzaj paliwa bez znaczenia w przeciwieństwie do serwisu: chodzi o to, żeby samochód był jak najbardziej dyspozycyjny, zawsze gotowy do jazdy, nie może wymagać długich postojów w naprawie, stawać na trasie itp,
- konieczne pełne wyposażenie "komfortowe" - maksymalne wygłuszenie kabiny, automat, podgrzewane wentylowane siedzenia, podgrzewana przednia szyba, navi, klima, aktywny tempomat. Nie ma znaczenia wygląd zewnętrzny, marka, prestiż.
- mile widziane 4x4, optymalne byłoby nadwozie kombi ale może wystarczyć rozkładana kanapa - okazjonalna konieczność przewiezienia drobnych ale podłużnych ładunków.
- budżet 50-70kPLN, jeżeli da się mniej byłoby dobrze.

Aktualnie posiadane auto (a8 d2 4.2) jest bardzo ok, ale to samochód dobry do 160-170km/h, później zaczyna się robić głośno i mułowato. Nowy nabytek musi mieć prędkość z jaką da się wygodnie jechać co najmniej 40-50km/h większą.

Mam następujące pytania:
- z czołowych producentów dużych limuzyn (VAG, Merc, BMW) interesują mnie największe silniki - V10, V12. Tak się jednak składa, że żaden z nich, zarówno spośród diesli jak i benzyn, nie ma najlepszych opinii: w BMW 760 zacierają się pompy wtryskowe, w W12 pękają wały, w Mercu wszystko cieknie i nikt nie umie naprawić, w V10 TDI... Pytanie: czy to prawda czy raczej urban legend powielana przez fakt, że takich aut jest dość mało?
- czy w zakresie prędkości ~200km/h, w czasie DŁUŻSZEJ JAZDY (a nie tylko okazjonalnego muskania tego zakresu) ma znaczenie różnica pomiędzy silnikami największymi a np. mniejszymi V8 które są dobre i sprawdzone: np. patrząc po wiki to W220 S600 i S500 mają jednakowy czas do 100km/h - ja wiem że to nie jest dobra miara dynamiki ale jakaś tam jest.
- czy warto interesować się nieco starszymi autami: np W140 600 (dotąd nie miałem okazji jeździć) ale opinie z netu są takie, że auto bardzo dobre na trasy przez masę i stabilność prowadzenia. Z drugiej strony mocno już przestarzałe.

Na podstawie dotychczasowych jazd (nie udało mi się niestety przejechać topowymi modelami V12, W12, liczę też na Merca S55 AMG W220 - mało tego jest na rynku) moje typy:
- Phaeton W12 lub V10 TDI + chip - jeździłem V8 i był baaaardzo ok pod względem komfortu, wyciszenia i wyposażenia z tym, że ze względu na masę celowałbym właśnie w mocniejszy silnik. Boję się awaryjności.
- cichym kandydatem jest też W210 E55 AMG - mały wybór ale auto podobno świetne na długie trasy no i można dostać kombi.

Pomóż drogie Bravo. Najbardziej interesują mnie opinie ludzi którzy użytkowali takie auto przez dłuższy czas: chodzi głównie o to, jak kierownik czuje się w takim samochodzie po DŁUŻSZEJ jeździe autostradowej a tego nie da sie przedzakupowo spradzić - 15 minut w jedą stronę.

Dzięki,
Lukasz

Trudno Ci będzie doradzić.
Moim zdaniem masz auto, które spełnia założenia.

Mi się zupełnie komfortowo podróżowało z prędkościami 180-220 km/h Alfą 156 2.4 JTD zrobioną na ok. 200 KM, więc nie wiem, co przeszkadza w tym Audi.

Ogólnie musisz kupić mocną, wolnossącą benzynę. Wyciszone najlepiej są podobno Lexusy. Mają też małe ryzyko nieplanowanego postoju w trasie.

Rozstrzał o tyle duży, że ciężko wywnioskować jaki budżet ... ?

OT startujesz do europaralmentu?

tez stawiam na lexusa ls

Witaj, dziękuję za odpowiedź,
Co mi przeszkadza w a8? Przy prędkościach z jakimi jeszcze spokojnie można się poruszać np. w Niemczech, jest już zbyt mało dynamiczne i zbyt dokucza hałas w środku (zwłaszcza od wiatru). W najbliższym czasie będzie mi na pewno potrzebne auto szybsze w sensie, że przy większej szybkości w czasie dłuższej jazdy zapewni niższy poziom zmęczenia kierownika.
Jasna sprawa, że te odczucia ("za głośno", "za wolno" itp.) są czysto subiektywne - dlatego dałem moje obecne auto do porównania.

Nad Lexusem się zastanawiałem. W budżecie mieści się LS430. Nie przekonuje mnie on jednak, ze względu na to, że silnik nie jest mocniejszy niż w a8 które tak jak pisałem dostaje lekkiego muła powyżej ~160km/h.

Luk

Edit:
Budżet wymieniłem - do 50 - 70 kPLN.
Do Europarlamentu na szczęście nie startuję. Tylko cel podróży jest podobny:)))

Sorry, rzeczywiście.

W takim razie pozostaje Ci się przejechać lexem LS 430 - ale czy będzie dynamiczniejszy to niekoniecznie

Za go GS 430 z tym silnikiem powinien być żwawszy, buda nie taka mała, na dwie osoby starczy.

Ale to dalej krąży wokół mocy zbliżónych do Twego Audi.

A z V12 nie ma co doradzić, np. takie E38 750i też super szybkie nie jest i leciwe, a 760i E65 to już sam napisałeś.

Zadbane m5 e39?
Dynamika przy wyższych prędkościach powinna być wystarczająca. Skoro trasy na zachód, to komfort nie powinien być problemem. Nie wiem jak z hałasem na aż tak długich trasach.

Jak chcesz długo jeździć po autostradach z wysokimi prędkościami to bierz wolnossącą benzynę, najlepiej nieprzesadnie wysiloną.

S500 W221 albo CLS 500. Za mniej więcej 65tys po negocjacjach powinno się udać kupić zarejestrowany w kraju egzemplarz, serwisowany w ASO.

Ewentualnie wiem kto ma na sprzedaż CL600 V12 w stanie kolekcjonerskim za 35tys.

E38 na pewno odpada - testowałem na etapie wyboru a8.

To może tak: celuję w ~400 kuni. Z tego do wyboru w budżecie pozostaje:
- auta pokroju RS6 C5/M5 E39/M3 E46 - odpada, za twardo, za sportowo, dodatkowo w M5 manual.
- W220 S600/S55 AMG po lifcie - lepiej, zwłaszcza S55. Ale - podobno zawieszenie ABC jak się zepsuje to koniec świata. Jeździłem tylko S500: niby fajnie ale dupy nie urywa, zbyt mała różnica do audi.
- W140 600/CL 140 600/ ewentualnie R129 600 (ahhh... arcydzieło polskiej kinematografii... "Raich":))) - nie jeździłem ale jest to opcja, podobno zupełnie inne odczucia jeżeli chodzi o pewność prowadzenia w stosunku do dzisiejszych aut. Do wyboru jest też E55 W210, tylko że na allegro widzę całe 3 ale to wydaje się być dobra opcja, auto szybkie i czytałem gdzieś, że mimo, że teoretycznie niższej klasy to bardzo dobrze wiciszone i wyposażone.
- BMW E65 760 - mocne, szybkie fajne, podoba się. Znowu - opinie z bmwforum: "najgorszy silnik w tej budzie, w bagażniku należy wozić bankomat, rurka z płynem chłodzącym koroduje i zalewa wszystko, wszystko, koniec świata". Jeździłem 750 - fajnie ale też nie opłaca się zamieniąc z audi, dodatkowo widziałem kilka dokumentnie zajeżdżonych i wypicowanych.
- Patefon W12/V10 TDI - jeździłem i jest to mój wybór na tą chwilę. Bardzo dobry poziom komfortu, jest 4x4. Z silnikiem W12 byłoby ok, jest to też chyba (zaznaczam - patrząc tylko po opiniach) względnia najmniej zawody "duży" silnik. Nie wiem co sądzić o V10 TDI.
- Na koniec pozostaje rodzynek: jaguary XJR/XKR. Jedne z najpiękniejszych aut jakie widziałem ale niestety przedliftami "bez R" jeździłem i wydawały mi się 10 lat za niemiecką konkurencją. Możliwe, że po lifcie i z kompresorem jest lepiej?


Może jeszcze słowo wyjaśnienia: ja się zawodowo przez dłuższy czas zajmowałem testowaniem aut pod względem NVH. Jedną z najważniejszych rzeczy jaką się wtedy nauczyłem było, że NIE DA SIĘ na podstawie pierwszego wrażenia (a tylko takie mamy gdy kupujemy używane auto - sory) ocenić jak będzie wyglądała dłuższa eksploatacja. Dlatego najbardziej liczę na głosy ludzi którzy może mieli kilka z wymienionych samochodów ew. jeździli dłużej jakimiś innymi itp.

Dzięki,
Luk

6.0 V12, 394KM i 570Nm, wolnossak, 170tyś km, udokumentowane, ASO itd, auto bezwypadkowe, od 2008 roku zrobiło 14tyś km z rękach obecnego właściciela, jako...5 auto, poza innymi zabawkami. Część starych wyjadaczy kojarzy pewnie właściciela o nicku pewnego detektywa jeżdżącego Fastbackiem

w cenie 50-70kpln, to te auta wymienione (A8, 7, S) to będą miały przebiegi na poziomie 200-400kkm i co najmniej z 10 lat


Raceboy, fajny, ale przy intensywnej eksploatacji szybko sie podda...

Wiem o kogo chodzi, kojarzę też, że ten user zakładał parę lat temu wątek podobny do mojego teraz ale zawartość odpłynęła chyba w niebyt. Być może w najbliższym czasie będe miał okazję przejechać się W140 S600 i ewentualnie bym się odezwał (tak jak pisałem, to jest wybór "podwyższonego ryzyka" - z jednej strony niby spełnia większość wymogów, z drugiej te samochody są już starawe i może być zbyt "niedzisiejszy"). Tak czy owak dziękuję.

Jak inne są zamulone zostaje ci merc 63 AMG. Najtańszy to będzie E, ale i tak minimum 20k poza budżetem.

Bierz tą W140, chyba tam jak dobrze pamiętam jest dołożona chłodnica oleju skrzyni żeby właśnie takie autostradowe rajdy były bez problemu?

Wszystko co nowsze w tych limuzynowatych budach będzie awaryjniejsze, z wiekszym przebiegiem i doższe w zakupie oraz w eksploatacji - bez sensu. Sprzedaj A8 dorzuć troche i kup V12, reszta zostanie Ci na pieszczenie jej dalej

Ja bym brał tego co Ci podsunął raceboy .Takie auta się jeszcze wtedy nie psuły, a ten ma mały przebieg. Swego czasu najdroższe coupe świata i myślę że najbardziej komfortowe . Moc zakładana jest, niuton rządzi, bezpieczne również.

W ktorym roku/latach C140 bylo najdrozszym coupe swiata?

lex gs 450h/460,w 460 jest awd mozliwe, a8 4.2 tdi+ soft

92-93

Bentley Continental R