Witam serdecznie. Mam kilka pytań do doświadczonych ludzi w tym temacie, a więc ostatnio miałem okazję skosztować jak się lata bokiem e30 i szczerze weszło to we mnie na maxa, chciałbym spróbować własnych sił.

1. Jakie auto polecilibyście na początek ? Wolne środki na wszystko to aktualnie to 5-10 tyś,
2. Jakie są koszty utrzymania i rozbudowy auta ? Nie jestem chłystkiem, mam stały dochód 3 tyś/miesiąc więc nie musimy sztywno się trzymać przedziału 5-10 tyś.
3. Czy blaszany garaż bez kanału wystarczyłby do grzebania ?

Kupujesz e36 325/328 w jak najlepszym stanie i najlepiej w seii bez lpg. Nadwozie jakie sie trafi kazde jest dobre na poczatek. Wydasz od 3 do 8 tys, za reszte robisz serwis czyli nowe gumy dolotu filtry i olej, serwis zawiasu tyl, olej w skrzyni i moscie(od razu zaspawac). Do tego chinski gwint, wahacze e46 albo spawane/wycinane i zaleznie co wybrales drazki i koncowki kierownicze. Do srodka kupujesz kiere jaka ci pasuje, hydrauliczny reczny i kubel z pasami 3". Jak chcesz miec latwo to przelozenie dyfra zmieniasz na 3.93(nie 3,7 bo za dlugie ani 4,10 za krotkie) i 3ci bieg wstanie bez problemu na 205/55/16. Do tego jakies klejace opony na przod i jakies felgi z niskim et.

Jak bedziesz robil to sam to na czesci wydasz od 2 do 4 tys. Takim e36 jezdzilem na treningi driftu 2 lata i z awarii rozerwalem przegub gumowy walu i chlodnice bo katowalem w deszczu - jak jest mokro opony starczaja na 20 min a nie jak zwykle na 5 .

Mozna tez katowac serie ale mocno ogranicza zawias przod i stare seryjne amortyzatory, zamiast sie uczyc driftu bedziesz walczyl z autem.

Zaraz padnie pytanie czy kupic gotowe auto. NIE KUPOWAC. Widzialem kilkanascie driftowozow, kilka mialem na warsztacie i zadnego nie polece bo te auta sa poprostu zmeczone i niedoinwestowane. Sa fajne zrobione e36 na allegro ale zaczynaja sie od 20k.

e36 325 wyjdzie najtaniej. za jakis tam stan trzeba liczyc minimum te 8k , ale generalnie to wszystko sa juz trupy mniejsze lub wieksze - im taniej kupisz tym potem wiecej wrzucisz w serwis, ktory watpie ze do olejow i gum w dolocie sie ograniczy zamiast chinskiego gwintu ktory zacznie cieknac po 3 treningu kup jakies sztywne springi i dobre amory. chlodnica oleju i wspomy bardzo sie przydaje.. No i kupa kasy potrzebna na kola,opony,paliwo,sprzegla,zawiasy,zderzaki blacharke itd serwis auta bo duchu22 mial jakies niebywale szczescie jak przez 2 lata robil jedynie gume na wale i chlodnice w driftowozie. blaszany garaz.. raczej ciezko bedzie no ale w sumie da sie

1. Kup jak najtańszą budę która nie złamie się w pół na pierwszym krawężniku i wsadź M50B25 (m52 i m54 fajniejsze, ale generuje koszta większe). Nie ma po co wydawać paru kafli więcej za "dobry stan" tylko dlatego, że coś się zepsuje miesiąc później niż w szrocie za 3k.

2. Poluj na allegro i olx, czasami się trafia drift-szrot w okolicach 5-8k ze wszystkimi podstawowymi modami, które i tak będziesz musiał zrobić. Kupno zrobionego auta zawsze wychodzi taniej niż grzebanie od zera. Nie tracisz czasu na mechanikowanie bez garażu i kanału. Wsiadasz i upalasz.

3. Było, użyj szukaj.

z doświadczenia odpuściłbym sobie zabawe w swapy (w blaszaku?) kupisz szrota za 3k, silnik ze skrzynia osprzetem itd to kolejne 3k, do tego masa pierdół które wyjdzie po drodze i na koniec się okaże że mogłeś taniej kupić gotowca. Do tego silniki najczęściej z palety to loteria, a tak to można przynajmniej auto przetestować przed zakupem.

AT89S52 uwierz że starałem się szukać bo wiem, że dublowanie tematu to śmiecenie ale nie miałem innego wyjścia bo za każdym razem jak chcę coś wyszukać wyskakuje connection to localhost:3312 failed skontaktuj sie z adminem

Jak będą możliwości to zrobię najazd albo ewentualnie kanał. A jak to wygląda potem z rejestracją, przeglądem i OC ? Samochody na lawetach przewozicie czy normalnie na kołach ?

rejestrujesz i robisz przegląd zanim zaczniesz mody pozniej musisz sobie znalezc jakas zaprzyjaznioną stację jeśli koniecznie chcesz mieć przegląd. OC normalnie jak za kazde inne auto. jak masz miejscowke w miare blisko to mozna jechac na kolach ale gdzies dalej to tylko laweta.

A jeśli kupie już po modach to rozumiem, że stacja musi być bardzo zaprzyjaźniona... Tutaj takie o to coś zanalazłem http://olx.pl/oferta/bmw-seria-3-drift-CID...html#af6317f223

odpuść sobie ten silnik bo tam głowica nie strzymuje normalnej jazdy, jak zaczniesz to katować to będziesz ją 2x w sezonie wymieniał.

Które silniki są najbardziej wytrzymałe na katowanie ? A co do miejscówki to najbliżej mam 30km więc chyba laweta, czyli jeszcze muszę kupić przyczepę i kat E zrobić, oj długa droga do nieba przed mną z tego co widzę

m50, m30, m60. 30km od biedy jeszcze można dojechać, gorzej z powrotem jak coś klęknie podczas upalania

a to ? http://olx.pl/oferta/bmw-seria-3-drift-raj...html#a208ecfe31

dla mnie zalatuje umęczonym kiblem, niezła fuszera z tą klatką czy co to tam jest, no i lpg w driftówce..

no to jeszcze dwie propozycje na dziś, co o tym sądzicie?
http://olx.pl/oferta/bmw-seria-3-coupe-335...html#2990eef007

http://olx.pl/oferta/bmw-e36-coupe-drift-s...html#2990eef007

ciężko ze zdjęć wywnioskować. musisz pojezdzic poogladac. ta e36 ma foty z miejscówki na której często bywam ale na żywo nigdy jej nie widzialem, może kiedyś się trafi.

stance do driftu nie jest ani stance ani do driftu Pierwsze Twoje pytanie powinno brzmieć: jaki dyfer i czy duża czy mała głowa, m52 też dużo zniesie wbrew pozorom więc nie skreślałbym tego silnika. Jak ktoś chce latać 200 KM na 17 felgach to powodzenia.

a no własnie problem z e36 jest taki że te auta są aktualnie masowo wykupywane (bo najtansze) i następnie upalane przez gównażerię w wieku średnio 17-20 lat która naoglądała się amerykanskich filmow i chce być cool. A dziś żeby być cool to trzeba driftować i mieć 'zajebiste skille'. Bo drifty są modne jak kiedyś beemix'y. Jako że w głowie siano a w portfelach pustki to stan tych aut z reguły jest tragiczny. Dlatego też przy zakupie unikałbym gotowców. lepiej kupić takie 325 w oryginale i samemu dopiero modować i skatować , mając już rozum i hajs na utrzymanie takiego auta Chociaż ja osobiście na driftujące e36 nie mogę już patrzeć - 90% driftówek to wlasnie ten model przez co stało się to nudne do bólu.

http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-325i-...y-ID6ytQ8l.html

Raceboy znasz to auto?

maigy napisz może skąd jesteś bo generalnie po trupy za pare koła nie ma sensu robić sobie dalekich wycieczek.

Nie, nie znam, podrzuciłem link do auta, które sam bym wziął pod uwagę, bo wygląda zupełnie przyzwoicie, jest zarejestrowane PL, ubezpieczone i jeśli już kilka lat jeździ bez problemów po przeszczepie pieca, to swap został wykonany prawidłowo. Mieści się w budżecie autora tematu, zostanie mu parę złotych na hydrołapę, szperę, sensowny kubeł, pasy i kilka innych modyfikacji, które jest w stanie wykonać sam we wspomnianym przez siebie garażu. Szukając auta dla autora odrzuciłem wszystkie jeżdżące i nie jeżdżące projekty oraz auta do opłat. Poprzerabiane E36 do driftu za 8-10k pln to są totalne szroty, które przestały być proste jakieś 10 lat temu.