Witam.

Panowie 2.0 tdi 204 KM.

Co to jest warte. Życie zmusza do kupienia tego cuda techniki
Warte to coś ?
Jutro jedziemy po taką.

Co tam się sypie ? Jakieś wady wrodzone ?

Program warto robić ?

Auto jest roczne

Popraw temat bo napisałeś Audi A6B9. Chodzi Ci o A4B9 czy A6C8?

Temat poprawiony.

Kupione to to..
Kupione ale nie spodziewałem się że tam jest tyle plastiku auto jezdzi fajnie, moc jak na ten silnik ma.

Gdzie nie dotkniesz trzeszczy. Taka skoda octavia.
Nawet w accordzie V z 1993 roku miałem miękkie boczki góra dół,deska, konsola śrokowa.
Dla mnie trochę komedia że np zapalniczka lata w gniezdzie i wszystko tandeta. Monitorki.

Auto jest z 2019 roku i ma 56tyś. Wiadomo jest nowe ale jakość materiałów to jakaś farsa serio. No plastik fantastik. I to tyle.


Emocji zero.
Będzie woził towary (kombi) i na jakieś trasy bo to się do miasta nie nadaje.


Może ktoś napisać co tam się ewentualnie może zepsuć jakieś tendencje ?


(Właśnie czytam pisma branżowe i jestem pod wrażeniem lobby audi) SAME BREDNIE
że super że dobrze

wszystko
po 100.000 , taka prawda.

Jak nie była wyciągana/wkładana deska przez rzeźnika to nie ma prawa nic trzeszczeć w a6c8

C7 po lifcie jest lepsze pod tym względem, ale nie masz takich bajerów i tak dużej liczby dotykowych "guziczków". Mogło też być coś grzebane przy desce, chociaż z kolegą kiedyś wyciągneliśmy dechę z G30 i po złożeniu ani grama luzu nie było. Może spinek nie zmienili wszystkich, bo tam pewnie też jednorazówki.

Miałem takie A6 na jeden dzień w zastępstwo na czas serwisu, nie mogę narzekać. Bardzo wygodne, jak na 2.0TDI nawet żwawe, ale brzmienie klekota ...

I nic nie trzeszczało, cisza i komfort.

No właśnie, a dlaczego nie wziąłeś C7 skoro KUPIŁEŚ ? Oglądałeś w ogóle? Chyba że leasing... Ja bym nie brał klekota R4, wolałbym nieco starsze 3.0V6 + quattro.

Auto kupione tylko do worzenia zakupów. Przebieg 50tys nówka pachnąca nic nie ruszane aso z naszego rynku.
Jakość plastików mam lepszą w civicu VI gen

Rozbiło się o to, że C7 ładne, takie jak lubie, wycacane przez właściciela. Za wypas drogo się płaci i ciężko znaleść 3.0d lub 3.0tfsi to trzeba dać ze 120-150tyś i to za jaki rocznik, a ta C8 kosztowala równo 200koła za 2 latka

Kumpla G30 też była nie ruszana, ale jakiś wiatrak wymienialiśmy bo się spalił tuż po gwarancji standardowej czy coś takiego. Nie pamiętam, ale drobnica, tyle że klopotliwa w naprawie. Może też coś takiego było i ktoś zdejmował dechę i nie dał spinek lub któreś połamał?

Auto niby nie ruszane myślisz że w ASO mogli tak to popaprać? Czytałem na a6 klubie że niektórym też trzeszczy

Powiedzcie mi Panowie , który 3.0 tdi ma fajny dźwięk , bo nie kojarzę … . Jeździłem 3.0 BiTdi z aktywnym wydechem i gdzieś tam w mieście / tunelach fajne to zabuczalo , ale autostrada 170-180 km/h mocno średnio . Silnik wydawał dźwięk jakby się kręcił z 2x wyższa prędkością obrotowa , wysoki męczący , nie głośny , ale metaliczny , irytujący . Dłuższa jazda powyżej 170 km/h była denerwująca . Teraz przeskoczyłem na polifta 2.0 Tdi , No nie jedzie , po mieście dźwięk jak to klekot r4 , ale autostrada 160-220 km/h cisza jak makiem … . W ogóle czytałem gdzieś test nowej a8 z 3.0 tdi 286 ps i to właśnie stwierdzili na temat kultury pracy silnika , ni w zab nie pasuje … . Aha na autostradzie wyłączałem aktywny , żeby było ciszej , ten dźwięk szedł z silnika …

Jak miałem 3.0 Bit to na autostradzie była cisza jak zwykły 3.0, silnika nie było słychać, aktywny wydech ładnie gadał na zewnątrz przy małych prędkościach.

ale ma fajny dźwięk czy nie ma dźwięku w ogóle, bo to 2 różne sprawy? a w przypadku diesla to jeszcze inaczej, dla mnie np. znośny był m50d w BMW, ale w środku bo z zewnątrz się stoi przed maską to klekocze/brzęczy jak każdy diesel, a 3.0 BiTdi to v6 rozumiem? to na nieseryjnym wydechu już potrafi nawet ryknąć...

Znajomy takim V6BiTdi Competition 340KM pomyka i to ładnie gada, a nawet ryczy - nigdy wcześniej nie myślałem że klekot V6 tak fajnie może brzmieć.