witam,

posiadam 2 lexusy sc400 lecz oba "prawie" nie jezdza :/

kupilem je uszkodzone w okazyjnej cenie niby do rozbiorki ale troche grzebania i cud, "prawie" działaja


*w jednym jest cos ze skrzynia: nie ma ona mocy zeby np cofnac auto... tak jakby czegos nie bylo na swoim miejscu...trzeba bardzo sie nagazowac zeby cofnelo i biegi prawdopodobnie tez nie zmienia w momencie kiedy musi tylko ciagnie do bardzo wysokich obrotow i szarpie przy zmianie
dacie jakies rady co to moze byc i jak sie do tego zabrac ??

*a drugie: jak sie go zapali to strasznie cos "mieli" "rzęzi" w pompie wspomagania lub w jej okolicach.. jak sie doda lekko gazu, a przy ruchach kierownicy jeszcze bardziej ..nie wiem cos tam wpadlo, czy sie złamalo w srodku czy co to

dzieki za wszystkie info co to moze byc i jak sie do tego zabrac...

Co do skrzyni, to miałem dokładnie to samo w innym aucie (Beemka 535iA, buda E28). Wszystko zaczęło się po holowaniu kolegi po Wisłostradzie, skrzynia nie chciała w ogóle zmieniać biegów na zimno, a zmiana trybu pracy (np. z D na R) następowała z charakterystycznym "jebnięciem". Objawy częściowo ustąpiły po wymianie oleju skrzyni, i chyba nieco lepiej by było gdybym zmienił też filtr. Tak czy inaczej, skrzynia się ugotowała.

Pompa wspomagania jest zdaje się normą w wiekowych Lexusach, kolega BeeMiX będzie więcej wiedział na ten temat.

Schodząc nieco na off-topic, skąd jesteś?

jestem z okolic Katowic...

czyli ta pompa do wymiany czy moge probowac ja reanimowac ?

a skrzynia, hmm olej wymienialem (w aso specialny kupilem) filtru nie ruszalem


spoko to forum tu macie, czytam i czytam

Nie znam się na pompach wspomagania, więc nie pomogę. Tak czy siak w SC400 mojego staruszka pompa robi takie cichutkie "wziuuuuu" jak się kręci kierownicą na postoju, więc twoja jest pewnie sporo bardziej zużyta.

Ze skrzynią bym nie eksperymentował - A340E specjalnie pancerna nie jest, ale idzie ją wymienić za normalne pieniądze.

Edit: Ooo, właśnie widzę że BeeMiX zabrał się do pisania w temacie, spodziewaj się dużo konkretów.

Co do pompy to często padają niestety. Może się przytarła bo nie było w niej płynu, teraz jest w ogóle? Nie cieknie z niej? Bo ja miałem dziurę w wężu, przez co przez krótki czas nie było wystarczająco płynu i wywaliło simering. Pełen zestaw naprawczy to było ~150zł + 100zł robocizny i śmiga jak trzeba. Każdy mechanik Ci to zrobi.

Co do skrzyni, pisałeś kiedyś do mnie na mail. Pamiętam że jeździłeś jakiś czas bez oleju w tej skrzyni i dziwiłeś się czemu auto nie jedzie Musiała niezłe katy dostać, bo ciężko tą skrzynie uszkodzić. Nie jestem specem od automatów, powinien ją oglądnąć specjalista i na pewno skończy się na remoncie.


PS. Antek, jakie konkrety ja mogę napisać

pisalem ? kiedys pisalem do kogos co w usa przebywal i sprzedawal dwa sc400 na alle... moze to Ty

plyn w pompie jest, ten sam co w skrzyni, nic nie ubywa, az lekko za duzo go jest ...

a ze jezdzilem bez oleju hmm moze kawalek.. kilkadziesiat metrow dla sprawdzenia jak jezdzi po reanimacji, pozniej odrazu kupilem i dolalem (nie duzo brakowalo), a za kilka dni spuścilem caly i wlałem nowy...

Przebywał, wrócił, wyjeżdża Tak, mam dwie trzysety.

W każdym razie wydaje mi się że nie jesteś nic w stanie zrobić teraz przy aucie samodzielnie. Wydaje mi się że sprawę pompy załatwi taki zestaw naprawczy, a automat będziesz musiał wstawić nowy, albo naprawić u specjalisty ten co masz.

to samo: ciagnalem motorowke (3,5t) landcruiserem 4,4 1uzfe z a/t i ugotowalem olej pare razy. myslalem, ze jej przejdzie jak odepne lodke...niestety nie przeszlo, jest coraz gorzej. musze wymienic skrzynie
eot

no ja nie holowalem bryki .. bede kombinowal moze sie uda ..

a o co chodzi z tym zestawem naprawczym do pompy ?? gdzie to moge kupic ? lub co mi potrzeba ??

To jest komplet wszystkich uszczelek, simeringow pierdółek które mogą już być w Twojej pompie zużyte/zatarte. Podejrzewam że w intercarsie będą mieli, tam chyba mój mechanik zamawiał.

Nie spotkałem się z czymś takim w intercarsie.

W piątek jadę żeby mi wrzucili poliuretany, także się spytam.

ok dzieki

Powracam po długim czasie ...

Mam nowe info :

1 lex już jeździ , wszystko z nim jest OK

w 2 wziąłem się za wymianę skrzyni .. kupiłem używaną i wymieniam w garażu ..jak tą cholere wyciągnąć, wie ktoś ? wszystko już odkręciłem prócz tych górnych na tym przednim kołnierzu skrzyni .. tam nie ma dostępu, ledwo je na oczy widać

Swoją drogą jestem w szoku z jaką łatwością odkręcają się tak grube śruby ..luksus

Z odkręcaniem nie ma problemu, przy swapie na 1JZ-GTE potrzebowałem pneumata tylko do odkrecania łap silnika Szczerze mówiąc nigdy nie wymieniałem skrzyni w tym aucie, ale z doświadczenia jakie mam po wymianie silnika upewnił bym się że nic nie stoi na drodze i odkręcił go z łap. Podstaw jakies oparcie pod skrzynie bo mocno się wychyli w dół jak odkrecisz jej mocowanie. Uważaj tylko żeby silnik zszedł z tych łap, one są olejowe i zwyczajnie się zerwą. Ja zrobiłem taką głupotę. Na całe szczęście łapa z jakiegoś Citroena pasuje idealnie Drugą opcją jest popuszczenie śrub wózka, ale wtedy będziesz musiał zrobić geometrie.

Pamiętasz może jaki to był citroen, silnik ? przydałoby mi się to...

A tutaj instrukcja wyciągania skrzyni:

http://www.lexls.com/tutorials/transmission/removal.html

Wymontuj łapę i zawieź do motoryzacyjnego, kumaty sprzedawca coś Ci dobierze