Dzień dobry wszystkim
sprawa może dość błaha, pierdoła lub usterka się zlokalizowała już konkretnie. Może już ktoś spotkał się z taką sytuacją- ja pierwszy raz. Auto pół roku użytkowane przez ślubną. Po zakupie podstawowy serwis olejowy zrobiony/ turbo zregenerowane bo puszczało w dolot olej.
Opis sytuacji: podczas dłuższej trasy zabrakło ciśnienia oleju (opis sytacji ślubnej) mus był jechać, więc sprawdziła stan oleju stanie, był. Auto objechało i nie stanął. Po powrocie manometr w dłoń i pomiary wykazały brak ciśnienia jedynie na wolnych obrotach po rozgrzaniu- co by tłumaczyło dlaczego nie stanął podczas jazdy. Powyżej 1 tyś obr/min ciśnienie trzymał 4-5 bar. Olej Motul 5W30- około 4 tyś na nim zrobione. Pierwsza diagnoza- pompa i zawór przelewowy. Po demontażu miski, okazało się że na sitku smoka znajdują się zanieczyszczenie (coś jak silikon, trochę nagaru) podejrzewam, że po jakiejś naprawie i braku zmiany oleju na czas. Olej smoła prawie. Specjalnie szukałem czy nie ma złota/ srebra/ miedzi z panewek, ale nie znalazłem. Pompa rozebrana i korpus porysowany w środku, generalnie widać, że coś wpadło. Zawór przelewowy brudny nagarem. Zainwestowałem w nową pompę/ filtr/ olej 5w40 i zamontowane i tu jeszcze większe zaskoczenie: cienienie na ciepłym dosłownie 0, przy rozgrzanym na 3-4 tyś obr/min, ledwo 2-3 bary. Żałuje tylko że do panewek nie zaglądnąłem, jak miałem ściągnięte, ale mnie ten brak ich materiału utwierdził.
Szukać dalej w pompie czy zaworze przelewowym?
Czy rwać silnik z auta i rozkręcać póki nie obróciło panewek?
Czyżby motodoktorek był w poprzednim oleju?
Co radzicie?

Broki wspornika dźwigienek pompowtrysków są na miejscu?

nie sprawdzane, dekiel czapki nie ruszany jeszcze, ale dziękuje za trop sprawdzę.

xmaniekx PW.
trafiłes od strony koła rozrządu nie ma broka jednego.
Szybkie pytanko przy temacie wspornika dźwigienek, jak go zdemontuje i załatam broki to muszę raz jeszcze ostawiać pompki, czy tylko wystarczy założyć i dokręcić odpowiednim momentem?